Wynarator pisze: No tak, ale ten brak realizmu odczują tylko dwie osoby siedzące w helce, a jaka frajda dla ludzi na dole.
Zajebisty błąd założenia.


A niech mi jeszcze piloci zaraportują o piechocie w zasięgu. Nie wiem co miałoby mnie powstrzymać przed wydania zezwolenia na otwarcie ognia.


Wynarator pisze: Można też zastosować wsparcie Apachy z większych odległości - nie wiem na ile byłoby to w miarę realistycznie, ale chyba 2-3km to nie problem - wtedy dużo trudniej rozpoznać te poruszające się kropeczki, nawet korzystając z FLIR.
"Nie zbliżaj się, bo zestrzeli Ciebie magiczny trigger". Coś w tym stylu, co uzasadni głupie trzymanie się tak daleko? Nawet nie odpowiadaj.

Wynarator pisze:jak ktokolwiek z Was będzie cokolwiek wiedział na temat wyznaczania trasy, planowania wysokości lotu, awaryjnego lądowania, procedur postępowania zależnych od statusu LZ i masy innych podstaw prawdziwego pilota (o których notabene ja nie mam bladego pojęcia), to chętnie poczytam jak się mądrzycie
Prawda.
